Zaręczyny to ważny moment w życiu pary. To właśnie w tej chwili decydują się na ślub i wesele oraz wspólne życie razem. Jak powinny wyglądać? Czy lepiej zdecydować się na opcję tradycyjną czy nowoczesną?
Zaręczyny – wstęp do wspólnego życia
Zaręczyny to kolejny etap waszego związku. Wiele kobiet czeka na niego z ekscytacją i chociaż przyjęło się, że to mężczyzna inicjuje zaręczyny, to powoli się to zmienia i niecierpliwe kobiety wychodzą z własną inicjatywą. Ten ważny w życiu pary moment jest kolejnym krokiem ku sformalizowaniu wspólnej drogi poprzez ślub. Aby jednak do niego doszło mężczyzna musi się oświadczyć. Wybrany sposób zależy od niego – może to zrobić według tradycyjnego zwyczaju bądź wręcz przeciwnie, w sposób nowoczesny. Jak to będzie wyglądało u Was?
Tradycyjna wersja zaręczyn
Zaręczyny na nową nutę
Tradycyjne zaręczyny są już coraz rzadsze. Przede wszystkim wynika to z faktu, że dla niektórych oświadczyny są momentem intymnym i chcieliby go spędzić tylko we dwoje. Wspaniałą scenerią będzie spacer w świetle księżyca bądź wieczór podczas wspólnego wyjazdu. Inną przyczyną rezygnacji z tradycyjnych zaręczyn jest również fakt, że wielu parom kojarzy się to z niepotrzebnym pompowaniem atmosfery i dążeniem do podniosłości i patosu chwili – co oczywiście nie każdy ma prawo lubić. Jeszcze inną przyczyną rezygnacji z tradycyjnych zaręczyn jest fakt, że niektórym kobietom kojarzą się z uprzedmiotowieniem. Nowoczesne zaręczyny to takie, które odbywają się tylko we dwoje. Dopiero później przyszli państwo młodzi informują rodziców o oświadczynach oraz chęci dzielenia życia.
Warto podkreślić, że nie ma jedynej, właściwej opcji zaręczyn. To wasz dzień i wasza chwila, dlatego powinna odbywać się według waszego scenariusza. Pomysłów na zaręczyny jest wiele. W moim wcześniejszym poście 30 pomysłów na romantyczne zaręczyny – znajdziecie sporo ciekawych inspiracji. Trzymam kciuki by było powiedziane cudowne “TAK“.
Moim zdaniem bez :) To była chwila moja i mojego narzeczonego, tylko we dwoje, nie wyobrażam sobie, żeby mieli być tam z nami rodzice. Oczywiście Tomek przy najbliższej okazji poprosił mojego tatę o moja rękę i wszystkich poinformowaliśmy, ale w chwili zaręczyn zdecydowanie polecam być we dwoje!